W poszukiwaniu kobiecego przeznaczenia

W poszukiwaniu kobiecego przeznaczenia

“Kobiecość moim Przeznaczeniem” to 4-miesięczny program rozwojowy, w którym uczestniczę od końca marca. Jako że jestem typem zadaniowym, bardzo lubię mieć konkretne zadania i wyznaczone tematy refleksji. Jest jednak jeden problem…

 

W ogromie spraw, które mnie zajmują, dołożyłam sobie solidną porcję rozwojowego “mięsa” i oczekuję natychmiastowych efektów, mimo że nie zawsze mogę zaangażować się na sto procent w każde zadanie. I z tym też trzeba się pogodzić, przyjąć, odpuścić.

Pustynia – to, co trudne, bolesne, zranione. Moja wewnętrzna sierota do utulenia. Las – moje teraz. Moje myśli, moje wnętrze, moje rozkminy, labirynty, zaułki. Rzeka – moje ciało, moje flow, moja twórczość, mój czas. Miasto – mój duch, animus, obraz męskości.

Takie obszary prowadzą ku przeznaczeniu, czyli ku sposobowi, w jakim mam być sobą w tym świecie. Wiele uczestniczek jest bardzo otwartych na poruszenia wewnętrzne i zewnętrzne, sporo opowiada o synchroniczności, symbolach w codzienności, zbiegach okoliczności. Nie ma mnie w tym. Być może nie jestem w pełni otwarta, gotowa, obecna.

I wtedy muszę sobie przypomnieć, choć przecież nie sposób o tym zapomnieć! “Jestem pracującą na etacie mamą trójki małych dzieci, która wystarczająco nie odpoczywa”. I ten fakt, choć znany i oczywisty, wymaga nieustannego przypominania sobie o tym, co mogę, a czego jednak nie jestem w stanie pomieścić. I jeszcze jakiś czas tak po prostu będzie.

Nie będę w stanie wykrzesać z siebie takiej otwartości, takiej kreatywności, takiego zaangażowania, które poprowadziłyby mnie do oczekiwanego wzrostu. Nie przy tych deficytach.  Nie przy tym poziomie snu, oddechu. Wolnego czasu brak. Odpoczywam w kradzionych mikrochwilach, tworzę w kradzionych chwilach. Nie doświadczam, że moja układanka układa się w jakąś całość. Nie czuję się bliższa rozwiązaniu wewnętrznych zagadek.

A jednak trzeba w tym wystać. Może powtórzyć kiedyś. Może zostawić i iść swoim rytmem. Czyli po prostu… człapać. Człap-człap.